Obecnie często można spotkać się z pojęciem start-upu. Niejednokrotnie tą nazwą określa się każde młode przedsiębiorstwo, którego działalność związana jest z nowymi technologiami. Jednak te określenia nie definiują całkowicie tego typu przedsiębiorstwa. 


Czy to właściwie jest start-up?


Według definicji Steve’a Blanka, profesora z Uniwersytetu Stanford, start-up to „tymczasowa organizacja, która poszukuje rentownego, skalowalnego i powtarzalnego modelu biznesowego”. Można uznać, że każde przedsiębiorstwo poszukuje takiego modelu, dzięki któremu osiągnie sukces i będzie w stanie kontynuować działalność. Czym zatem start-up różni się od innych? Pierwszą cechą jest to, że jest to przedsiębiorstwo, które ma całkowicie nowy i unikatowy pomysł na biznes. Celem start-upu jest  pozyskanie nowego rynku na swój produkt i odniesienie światowego sukcesu w szybkim tempie, jednocześnie bez przeznaczania na ten proces dużych nakładów finansowych. Z kolei Eric Ries w swojej definicji podkreślił dwie cechy start-upu: tworzenie nowego produktu oraz działanie w warunkach skrajnej niepewności. Należy dodać, że w start-upach dominują technologia i Internet – najczęściej wybierane dziedziny to: aplikacje mobilne, usługi internetowe, e-commerce, oprogramowanie komputerowe. 
 

 

Wysokie ryzyko, które nie zawsze się opłaca


Wspomniany Eric Ries wskazuje, że start-up charakteryzuje działanie w warunkach wysokiej niepewności. I rzeczywiście, ryzyko w przypadku tego typu przedsiębiorstw jest ogromne. Z czego to wynika? Jest to związane przede wszystkim z tym, że start-upy poszukują własnego, zupełnie nowego modelu biznesowego. Nie mają sprawdzonych rozwiązań, nie wiedzą, jak rynek zareaguje na innowacyjny produkt czy usługę, którą proponują. Nawet pojawienie się inwestora z kapitałem nie gwarantuje sukcesu. Wysoki poziom ryzyka potwierdzają również statystyki: po roku od rozpoczęcia działalności na rynku zostanie 10% start-upów, a po dwóch latach zaledwie 2%


Gdzie szukać jednorożca?  


Jednorożec to taki start-up, którego rynkowa wycena osiągnęła wartość powyżej miliarda dolarów. Po raz pierwszy ten termin w kontekście start-upów pojawił się w 2013 roku. Wówczas na świecie było około czterdziestu tego typu firm. Obecnie (dane ze stycznia 2020 roku) funkcjonuje prawie sześćset takich przedsiębiorstw. Według danych opublikowanych przez portal dla inwestorów Learnbonds, aż dziesięć największych jednorożców na świecie osiągnęło już wycenę na poziomie 546 miliardów dolarów. Ponad 500 światowych jednorożców, co stanowi prawie 85% wszystkich takich firm, ma siedzibę w Chinach i Stanach Zjednoczonych. W styczniu 2020 roku w samej tylko Ameryce było 268 jednorożców. Kolejnych 262 ma siedzibę w regionie Azji i Pacyfiku. Znacznie mniej jednorożców jest w Europie (61) na Bliskim Wschodzie (13) czy Afryce (11).

 

 

 

Najdroższe jednorożce na świecie


Najwyżej wycenianym jednorożcem na świecie (125 miliardów dolarów) jest chiński Ant Financial, działający w branży fintech. W ciągu pięciu lat od założenia Ant Financial stał się jedną z największych instytucji finansowych na świecie. Kluczem do jego niesamowitego rozwoju jest model biznesowy oparty na Alipay, platformie do przetwarzania płatności między użytkownikami, która ma ponad 900 milionów aktywnych klientów rocznie. Drugim co do wielkości jednorożcem na świecie jest ByteDance. To firma znana z połączenia muzycznego startupu Musical.ly z TikTok w jedną aplikację. Jego wartość wyceniono na 75 miliardów dolarów. Trzecie miejsce zajmuje Infor, o wartości rynkowej wynoszącej 60 miliardów dolarów. Ten jednorożec z Nowego Jorku jest dostawcą oprogramowania dla przedsiębiorstw i strategicznym partnerem technologicznym dla ponad 90 000 organizacji na całym świecie.

 

W Polsce do tej pory nie powstał jeszcze start-up, którego rynkowa wycena przekroczyłaby miliard dolarów. Jednym z powodów jest niska aktywność rodzimych spółek na rynkach zagranicznych. Ponad 60% polskich start-upów skupia się na działalności krajowej, a to nie przyciąga międzynarodowych funduszy inwestycyjnych. Według opinii ekspertów polskim start-upom potrzebny jest czas i efektywny dostęp do finansowania. 
 

 

 

Zobacz także