Nieobecność na maturze. Konsekwencje nie podejścia do matury

Nieobecność na maturze: przyczyna ma znaczenie

Po pierwsze – maturzyści powinni wiedzieć, że przyczyna nieobecności na maturze ma wpływ na to, czy będą mogli przystąpić do egzaminu w dodatkowym terminie, czy też będą musieli poczekać na możliwość zdawania matury kolejny rok.

Do pisania egzaminu w dodatkowym terminie (zazwyczaj w czerwcu) mają prawo osoby, które nie pojawiły się na maturze z przyczyn niezależnych od siebie. Są to zarówno osoby, które podczas trwania matur były chore (konieczne jest okazanie zwolnienia lekarskiego) jak i wszyscy, którzy nie pojawili się na egzaminie z przyczyn losowych. Mowa m.in. o sytuacjach, gdy maturzysta nie mógł dotrzeć na egzamin z powodu wypadku komunikacyjnego, opóźnienia pociągu (jeśli dojeżdża do szkoły z innej miejscowości).

Warto jednak pamiętać, że zaistniałą sytuację trzeba jakoś udokumentować. Przy opóźnieniu pociągu konieczne jest np. poproszenie konduktora o wystawienie zaświadczenia o opóźnieniu. Jeśli chodzi z kolei o wypadek, warto o analogiczny dokument poprosić policję. To pomoże maturzyście udowodnić, że faktycznie nie mógł stawić się na egzamin z przyczyn losowych. W innym przypadku – nawet, jeżeli maturzysta nie zjawił się na maturze nie z własnej winy – będzie mieć problem, by uzyskać zgodę na pisanie egzaminu w dodatkowym terminie. Należy również pamiętać o złożeniu odpowiedniego podania do dyrektora szkoły; do wniosku należy dołączyć wspomniane wyżej zaświadczenia lub inne dokumenty potwierdzające, że uczeń nie mógł stawić się na egzaminie maturalnym z przyczyn niezależnych od siebie. Podanie musi mieć charakter formalny, zawierać – oprócz właściwej treści – dane adresata, nadawcy, datę, miejscowość oraz zostać opatrzone własnoręcznym podpisem ucznia.

Czasem na możliwość napisania matury trzeba poczekać kolejny rok

Niestety – jeśli maturzysta nie pojawił się na egzaminie z własnej winy, musi liczyć się z tym, że na możliwość zdania egzaminu poczeka kolejny rok. W wielu wypadkach wiąże się to z poważnymi konsekwencjami – zwłaszcza, gdy maturzysta nie pojawił się na egzaminie obowiązkowym. W takim wypadku uznaje się, że nie zdał matury, co jest równoznaczne z nieotrzymaniem świadectwa dojrzałości (maturalnego). To z kolei oznacza, że nie będzie mógł przystąpić do rekrutacji na studia. Z tego względu maturzysta, jeszcze w dniu spóźnienia, powinien mimo wszystko złożyć do dyrektora prośbę o pozwolenie na przystąpienie do egzaminu w dodatkowym terminie.

Warto jednocześnie zaznaczyć, że maturzysta musi pojawić się nie tylko na obowiązkowych egzaminach maturalnych z przedmiotów na poziomie podstawowym (język polski, język obcy nowożytny, matematyka), ale też jest zobowiązany do podejścia do co najmniej jednego egzaminu maturalnego z wybranego przedmiotu na poziomie rozszerzonym. Nie musi uzyskać z niego określonej liczby punktów – mimo to jednak, jeśli nie stawi się na tym egzaminie, nie uzyska świadectwa dojrzałości.

Oprócz tego maturzysta musi też zdać dwa ustne egzaminy maturalne – z języka polskiego oraz języka obcego.

Podsumowując zatem – jeśli maturzysta nie stawił się na egzaminie z nie swojej winy, powinien od razu napisać podanie o możliwość pisania egzaminu w dodatkowym terminie oraz załączyć dokumenty potwierdzające wystąpienie losowej sytuacji lub choroby. Z kolei w sytuacji, gdy uczeń spóźnił się na egzamin lub nie dotarł bez konkretnej przyczyny, również powinien złożyć odpowiedni wniosek – choć w tym wypadku musi liczyć się z odmową i, w konsekwencji, koniecznością zdawania matury za rok.